sobota, 13 października 2012

Rozdział trzeci

Wstałam, wykonałam poranną toaletę i ubrałam się we wczorajszy strój. Zbiegłam po schodach na dół i szybko ruszyłam w stronę drzwi wyjściowych z domu. Chciałam pójść do Maxa, który swoją drogą jest pewnie na mnie strasznie wkurzony i zniecierpliwiony. Za plecami usłyszałam męski, tak dobrze znany mi głos.
- Już idziesz ?
- Tak, Niall. - odparłam szybko, przelotnie całując go w policzek. - Do zobaczenia.
- Poczekaj. Dasz mi swój nowy numer ?
- Jasne. - uśmiechnęłam się. Horan wyciągnął z kieszeni szarych dresów telefon, po czym wręczył mi go do ręki. Wystukałam na dotykowym ekranie cyfry. Przyjaciel zaproponował mi, że podwiezie mnie do mojego tymczasowego mieszkania. W sumie to dobrze, ponieważ nie potrafiłabym sama tam trafić. W końcu co się dziwić ? Jestem w Londynie od wczoraj. Zdaje się, że o wiele dłużej. Może przez to, że tak wiele się wydarzyło. Zupełnie przypadkiem spotkałam Nialla i odnowiłam z nim przyjaźń. Jestem naprawdę szczęśliwa z tego powodu. Taki przyjaciel jak on to prawdziwy skarb. Już nigdy więcej nie chcę go stracić.
- Chodź. - zaczął Horan, chowając telefon do kieszeni swoich spodni. Pociągnął mnie delikatnie za nadgarstek i ruszył w stronę samochodu. Wsiedliśmy do czarnego auta.
- To gdzie mieszkasz ? - uśmiechnął się, ukazując swoje perlisto białe zęby. Podałam mu adres mieszkania, w którym tymczasowo jestem z Maxem i pojechaliśmy. Podczas drogi oczywiście nie obyło się bez dużej dawki szczerej rozmowy, jak i śmiechu. Jak się okazało, "moje" mieszkanie było całkiem daleko od domu chłopaków, więc dojechaliśmy dopiero po prawie dwudziestu minutach. Szybko wysiadłam z auta, przytulając przyjaciela na pożegnanie i udałam się pod drzwi mieszkania. Nie chciało mi się wyciągać klucza, który zapewne jest jak zwykle na samym dnie torebki, więc zadzwoniłam dzwonkiem. Po chwili drzwi otworzyły się i ujrzałam w nich Maxa. Miał zmieszany wyraz twarzy, tak, jakby zupełnie nic nie oznaczał.
- Gdzie Ty byłaś ? - zaczął spokojnie, jednak dało się poznać, że był naprawdę wkurzony.
- Max, przepraszam. - odparłam tylko i przytuliłam chłopaka. On nigdy nie wymuszał ode mnie żadnych wyjaśnień, ufał mi.
- Ale nic Ci się nie stało ?
- Nie. - szybko zaprzeczyłam. Wolałam nic więcej nie mówić, bo lepiej milczeć, niż kłamać, że byłam na noc u przyjaciela. To brzmi jak zdrada, ale tak naprawdę przecież ja tylko spałam w jego domu. Mam chłopaka, którego kocham, a Niall to jest wyłącznie przyjaciel. Najlepszy przyjaciel. Mam nadzieję, że już zawsze nim będzie. Max cały czas patrzył na mnie nieco zdenerwowany, więc podeszłam do niego i lekko musnęłam wargi chłopaka swoimi.
- Wiesz, jak ja się o Ciebie martwiłem ? - spytał spokojniej.
- Wiem i przepraszam. - rzekłam. Kąciki ust Maxa delikatnie podniosły się, co spowodowało to samo u mnie. Nie chcąc dalej drążyć tego tematu, chwyciłam chłopaka za rękę i skierowaliśmy się do salonu. Chciałam usiąść na kanapie, jednak Max ponownie wziął prawo do głosu.
- Chcesz przesiedzieć nasze wakacje w Londynie przed telewizorem ? - zaśmiał się cicho, a ja przecząco pokiwałam głową.
- To idziemy gdzieś ?
- Tak, chodź. - wyszczerzył swoje ząbki w uśmiechu i ruszył na korytarz mieszkania, a ja za nim. Wyszliśmy i zeszliśmy po schodach na dół. Postanowiliśmy pójść na London Eye. Z niewielką pomocą sąsiada trafiliśmy na miejsce bezproblemowo. Wsiedliśmy do jednej z kapsuł, która po chwili ruszyła. Będąc na samym szczycie koła obserwacyjnego, mogliśmy podziwiać piękne widoki i panoramę Londynu. To jest naprawdę piękne miasto. Zawsze chciałam tutaj zamieszkać, zostać tancerką. Taki był mój plan na przyszłość. Nie wszystko jednak idzie po mojej myśli, więc zostałam w Mullingar. Niestety. Zdałam maturę, ale nie mam aż tylu pieniędzy na zakwaterowanie się w Londynie, zapisania się do szkoły tanecznej. Ciężko jest mi pogodzić się z faktem, że moje marzenia i plany mogą się nigdy nie spełnić, ale będę o tym myśleć, gdy już wrócę do Irlandii. W Londynie chcę się przede wszystkim dobrze bawić. Poczułam kojący dotyk na moich biodrach, a po chwili woń perfum Maxa. Uśmiechnęłam się pod nosem, nie odrywając oczu od panoramy miasta.
- Tu jest pięknie. - szepnęłam.
- Tak. - mój chłopak cicho westchnął, bo wiedział o moich marzeniach związanych z Londynem. Nie mógł jednak nic zrobić w związku z tym. Gdy wysiedliśmy z kapsuły, dostrzegłam lokal Milkshake City, w którym byłam wczoraj z Niallem. Zdziwiłam się, bo nie zauważyłam wtedy London Eye, a było tak blisko. Pociągnęłam Maxa za rękę. Otworzył drzwi do Milkshake City i przepuścił mnie w nich. Wybraliśmy shake'i i usiedliśmy przy stoliku. Gdy kelnerka przyniosła zamówienia, zatopiłam wargi w truskawkowym napoju.
- Emily. - zaczął Max, na co ja automatycznie uniosłam głowę i spojrzałam na niego. - Dlaczego znowu spotykasz się z tym Niallem ?
- To mój przyjaciel. - odpowiedziałam krótko. Chłopak zastanawiał się przez chwilę i miał już coś powiedzieć, jednak nie zrobił tego. Siedzieliśmy w ciszy. Wiedziałam, że nie był zadowolony z tego faktu, że odnowiłam kontakt z Horanem. Nie mógł jednak go oceniać, bo nigdy go nie poznał i nie rozmawiał z nim. Mój chłopak po prostu nie umie kryć w sobie emocji. Gdy wróciliśmy do domu, zasiedliśmy wspólnie przed telewizorem. Włączyliśmy pierwszy lepszy program, akurat były wiadomości. Miałam zamiar przełączyć, jednak to, co zobaczyłam na ekranie, dosłownie zwaliło mnie z nóg. 


" Niall Horan ze słynnego zespołu One Direction był widziany dzisiaj w towarzystwie pewnej dziewczyny. Para była też wczoraj w Milkshake City, po czym udali się do jego domu. Kim jest ta nieznajoma ? Co łączy ją z Niallem ? Może to nowa dziewczyna piosenkarza ? Czekamy na dalszy rozwój sytuacji, co pozwoli nam odpowiedzieć na wszystkie te pytania. "

Podczas opisywania przez dziennikarkę, na ekranie pojawiały się nasze zdjęcia. Zupełnie nie pomyślałam, że paparazzi aż tak bardzo będą interesować się tą sprawą. Przyjaźń z kimś tak sławnym, jak on nigdy nie będzie kolorowa. Brak prywatności i fotoreporterzy na każdym kroku. Mimo, że nie jestem sławna, oni i tak będą oceniać mnie i życie "przyjaciółki tego Nialla z tego zespołu One Direction". Mnie i Horana nic nie łączy, jedynie przyjaźń. Teraz pewnie wszystkie portale plotkarskie będą o tym pisać. Max miał jak zwykle zmieszany wyraz twarzy. Udało mi się z niego odczytać złość i zaskoczenie. Chciałam już coś powiedzieć, gdy usłyszałam dźwięk telefonu. Dzwonił Niall.
--------------------------------------------------------
Kochani, bardzo Was przepraszam, że tak długo nie pojawiał się nowy rozdział na tym, jak i moim drugim blogu ;/ Tutaj wstawiłam, a na historii Carry i Harry'ego nie wiem kiedy wstawię ;< Ten rozdział jest krótki i nudny, prawie nic się nie dzieje... Obiecuję, że w następnym sporo się wydarzy i będzie szybciej - albo w środę, albo w sobotę ;) Teraz będą pojawiać się regularnie, czyli raz albo dwa razy w tygodniu <3333

7 komentarzy:

  1. Rozdział jest świetny :*
    Strasznie ciekawi mnie Max. Z jednej strony jest okey, ale z drugiej nie wiem co dokładnie o nim myśleć.
    Czekam na następny ! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super;> Max jest zazdrosny, Emily i Niall są przyjaciółmi. Ale mi się wydaje że potem się coś rozkręci;*

    OdpowiedzUsuń
  3. No trochę minęło, ale opłacało się czekać.
    Rozdział świetny, jak zawsze : )
    Szkoda tylko, że między Max'em, a Em przez te plotki będzie coś nie tak, bo polubiłam Max'a, wydaje sie być w porządku, ale chyba jednak bardziej mi zależy na związku Em+Niall : _)
    Czekam na nn i zabieram się na czytanie 2 bloga : )


    Kasuu.(nie chciało mi się logować xd)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z Hope. Max jest spoko, ale trochę trudno go rozgryźć ; ) Rozdział jak zwykle świetny, nie mów mi tutaj, że nudny! Czekam na następny, zżera mnie ciekawość, co się w nim stanie ; )
    one-direction-wonderful-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapewne Niall dzwoni w związku z tymi plotkami o nich.... uuu będzie ciekawie, coś sądzę że w późniejszych częściach coś się rozkręci pomiędzy Em i Niallem, czekam na nn <3
    Ps. zapraszam na mojego bloga i te które mam z koleżankami : http://whenever-you-kiss-him.blogspot.com/ http://it-is-everything-about-you.blogspot.com/ http://live-with-one-direction.blogspot.com/ sorki że się reklamuję :**

    OdpowiedzUsuń
  6. Ah, podoba mi się ten rozdziaaał! :P Czekam na następny, proszę szybko!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się Twój blog. Pojawiła się recenzja Twojego bloga na moim blogu o recenzjach. Zapraszam:
    http://true-directionersxd.blogspot.com/

    Laura.

    OdpowiedzUsuń